Piknik Świętego Jana
W religijności ludowej przed dniem Świętego Jana surowo zabronione było zażywanie kąpieli w rzekach, a złamanie zakazu mogło wywołać nieszczęścia – na przykład utonięcia lub paraliż.
Cóż, tegoroczny Piknik dosłownie 'upłynął', ale w strugach deszczu. Utonięcie ani paraliż wszystkim obecnym podczas tej imprezy już w tym roku nie grozi...
Tego dnia, jak niegdyś wierzono, życiodajnej siły nabierał ogień. Miał odpędzać zło, oczyszczać, odstraszać nieczyste siły, ogrzewać dusze przybywające z zaświatów, a nawet zabezpieczać przed powodzią.
Nieprzyjazna aura nie odstraszyła uczestników, których bawił animacjami i konkursami Teatr Na Co-Dzień z Pabianic oraz Chór Moderato z Niedyszyny.
Ogniska ogrzewały zmarznięte dłonie, wianki popłynęły nurtem Rakówki...