LIKWIDACJA GETTA W BEŁCHATOWIE, sierpień 1942
W sierpniu 1942 roku zakończyła się tragiczna historia bełchatowskiego getta.
Niemcy przygotowali się do niej skrupulatnie. Najpierw wywieziono prezesa Jedenratu Bogdańskiego do obozu w Radogoszczy. Funkcję po nim przejął Tobolewicz. Likwidacja getta trwała 3 dni – od 11 do 13 sierpnia 1942 roku. Brały w niej udział oddziały niemieckie na czele z Hansem Biebowem, nazistowskim zarządcą łódzkiego getta. Uczestniczyła w niej również policja żydowska z łódzkiego getta, której ochotniczo pomagali niektórzy niemieccy bełchatowscy cywile.
W ciągu kilku dni hitlerowcy wywieźli ponad 5 tysięcy Żydów – członków lokalnej społeczności. Około tysiąca osób trafiło do getta w Łodzi. Byli to głównie krawcy, stolarze czy szewcy.
Pozostali trafili do obozu zagłady Kulmhof, który zlokalizowany był w Chełmnie nad Nerem, gdzie zostali zamordowani. Śmierć poniosły tam 4953 osoby. Ostatni transport odbył się w dniu 18 sierpnia 1942 roku. W ten sposób zakończyła się egzystencja jednej z najstarszych społeczności żydowskich w regionie.
Getto, utworzone przez okupantów w marcu 1941 roku, obejmowało obszar dzisiejszych ulic Fabrycznej, Pabianickiej, Sienkiewicza, Piłsudskiego oraz Placu Narutowicza. Mieszkało w nim około 6 tysięcy osób, w tym ponad pół tysiąca dzieci. Przez ponad rok żyli w nieludzkich warunkach, poddani represjom, przymusowej pracy i terrorowi.
Dziś, w miejscu dawnej synagogi przy Gigantach Mocy oraz w parku 1000-lecia, znajdują się tablice i obeliski upamiętniające ofiary. To nasz obowiązek – pielęgnować pamięć o tych, którzy zginęli tylko dlatego, że byli Żydami.
W rocznicę likwidacji getta zapalmy znicz, zatrzymajmy się na chwilę refleksji. Niech pamięć o bełchatowskich Żydach będzie żywa – w naszych sercach, w historii miasta, w edukacji przyszłych pokoleń.









